Przeprowadzka.
Huuuuuura. Wreszcie się doczekaliśmy. Jutro przeprowadzka.
Huuuuuura. Wreszcie się doczekaliśmy. Jutro przeprowadzka.
Kuchnia można powiedzieć, że prawie ukończona. Brakuje jej parę rzeczy jak blend u góry szafek, podlączenie okapu, klamki no i oczywiście szkło na ścianę.
Pomiar zamówiony. Motyw też wybany.
Fotki:
Motyw na ścianę, który wybrałam:
Przeprowadzka zaplanowana na przyszły tydzień a Panów stolarzy jak nie było tak nie ma. Kuchnia sobie stoi i czeka.
Trzy razy już mieli przyjechać i dokończyć ale ciągle coś staje im na drodze. Ostatecznie mają być w sobotę. Mam nadzieję, że to już prawdziwy termin.
U nas dom właściwie gotowy do wprowadzenia. Oczywiście po zrobieniu kuchni i pomyciu podłóg na dole domku.
Odliczmay już dni. :-)
Montaż kuchni w toku!
Niestety Panowie zostali przez nas oddelegowani z powrotem do domu z blatem kuchennym. Chcieli sobie po taniości zrobić, ale nie udało im się.
Ogólnie wszystko wporządku poza tym blatem. Ale jak widać w ich wypadku znajdzie zastosowanie powedzenie, że oszczędny dwa razy traci.
Kupił tani blat to teraz nie dość, że go sobie zabierze to jeszcze musi kupić i zamontować następny. Oczywiście na własny koszt.
Zobaczymy co im wyjdzie z mebli do łazienki na górze. Coś czuję, że będą kilka razy do nas przyjeżdżać i poprawiać do skutku. Mają również zrobić szafę do wiatrołapu całą w lustrze z przeuwnymi drzwiami. Szer. 1,56 na 2,67 m. Cena za szafę 1700 zł. Myśle, że efekty końcowe w przyszłą niedzielę będę mogła zaprezentować.
Foto:
Są - wreszcie są. Panowie stolarze postarali się. Wyszły pięknie.
Dębowe, kolor złoty dąb.
Podstopnie - gres polerowany.
Dużo osób pyta co to za gres i skąd. Więc piszę, zeby nie było niedomówień:-)
www.grespol.pl Firma z Warszawy.
tel.502 356 244
Gres polerowany HP126204 o wymiarze 120 cm na 60 cm.
Cena za m2 = 135,30 zł.
Gres daliśmy do pocięcia kamieniarzowy, a montaż Panowie od wykończeniówki. Reszta stolarz.
Od czwartku montaż kuchni. Tak więc zbiegło się wszystko na jeden tydzień.
Foto w sobotę.